czwartek, 19 grudnia 2013

Jestem chora...

Jestem tak chora, że przespałam dwa dni z kretesem. Dziecko śmigało wokół mnie, przynosiło książeczki, w końcu pospało się koło mnie, a ja - złamana choróbskiem - leżałam w łóżku zlana potem, zmarznięta i nieprzytomna.

Dziś jest nieco lepiej, bo nawet udało mi się wstać i wywianować dziecko do teściowej, ale tylko na chwilę się budzę, zaraz lecę pod prysznic i znów spać albo grzać się pod kołdrą.

Przeklęte choróbsko...

Dziergałam co - nieco w trakcie, zrobiłam kilka zdjęć, przygotowałam cała górę krokietów na Wigilię i Święta - jak to w życiu bywa, poszły do zamrożenia, ale tak mnie połamało, że nie miałam siły na więcej i nie wiem, czy coś jeszcze na te święta zrobię.

Jak się pozbieram - obiecuję zdjęcia, ale nie wcześniej jak za kilka dni...

1 komentarz: