wtorek, 21 maja 2013

Moje szycie - Koszula z Burda Szycie Krok Po Kroku 2/2012, model 3D

Ta koszula była pierwszym ciuchem, jaki wyszedł spod mojej maszyny. Robiłam ją na przełomie lutego i marca, wykończyłam w rezultacie w pierwszym tygodniu marca 2013 roku. Szła szybko i gładko :) Oczywiście, że była to pierwsza sztuka odzieży, jaką uszyłam z wykroju, musiałam się pomylić w kilku miejscach i z bluzką/koszulą z Burdy w końcowym efekcie mało miał ten wyrób wspólnego, może oprócz ogólnego zarysu i zamysłu. Na zdjęciach będzie widać wszystkie wpadki i zmiany, koszula i tak wyszła fajna, wzięłam tylko materiał za sztywny i za ciepły. Cóż... nie od razu Rzym zbudowano :)

Ok, TUTAJ w linku zdjęcie wykonanej tuniki (jak na moje gabaryty w rozmiarze 44 raczej bluzki), czyli tors krojony z 3 części, w moim modeli powinno być rozcięcie w górnej warstwie, co oczywiście wykonałam. Potem zaczęły się schody...
Zamiast podzielić wykrój dolnej partii na dwie części (właśnie żeby uzyskać efekt tego ciemnego pasa pośrodku) cały dół skroiłam z jednego kawała. A ponieważ strasznie mi się ta tunika/koszula/bluzka rozchodziła na dekoldzie, wciągnęłam sznurek w przewidziany kołnierzyk. I wyszło oto takie cudo:

tutaj wykonana w całości, jak widać dolna partia jest cięta z jednego kawałka


wykonałam kołnierzyk wg wzoru, z tą różnicą,
że wpuściłam sznurek wykonany z tego samego materiału co  koszula

mankiet noszę na dwa sposoby, rozwinięty i podwinięty







tutaj lewa strona

koszula jest banalnie prosta, ale ile ja się nakombinowałam,
żeby zrozumieć na nią przepis... uroki samouctwa :)

wykończona góra z lewej strony

Uff... to było w marcu :) czyli zaległość kwartalna odbębniona :)

2 komentarze: