sobota, 26 października 2013

Inspiracje - Jak uszyć poje, pojki, flagi, pojki wstążkowe, kiwido.... O.o

Na początek - filmik! Żebyście zobaczyli, o co mi chodzi,a  potem robili OGROMNE oczy :D udzie zawsze robią ogromne oczy, kiedy widzę, że kręcę czymś takim - może niekoniecznie płonącym, ale jednak kręcę. Najpiękniej krzywi się moja mama - jej mina wyraża wtedy: "Zaraz sobie przywalisz i tyle tego będzie" :D Walnąć można się nawet kilka razy podczas nauki, z różnymi skutkami, ale nie o siniakach dzisiaj, tylko o TYM:




Nick jest w ogóle fascynującym człowiekiem - ale co do tego, pozostawiam Was do zapoznania się z zawartością strony playpoi.com

Przejdźmy dalej - jak już się pogrzebie za sprzętem to niestety okazuje się, że mówimy tutaj o głębokim sięganiu do kieszeni. OK, poje do ćwiczeń to jakieś 30 zł z przesyłką, ale te do tańca ognia to już stówa, dwie stówy, porządne LEDy to kilka stów czasami, wstążki kosztują pięć dych, kiwido sześć do ośmiu, flagi - a i to zależy jakie - cztery-sześć dych... Tunele... uf... też sześć-dziewięć dych. KOSMOS cenowy. 

Można sobie poszukać na polskich stronach, takich jak crazytoys.pl co to za sprzęt, z anglojęzycznych: homeofpoi.com

Generalnie fajnie, że tyle tego do wyboru itd., tylko szkoda, ze takie drogie. Zawsze w dużym wyborze (i wysokiej cenie) wkurza mnie to, że nie ma zwykle możliwości wypróbowania sobie sprzętu. No bo OK, wybulę 60 zł na LEDy, które okaże się, że mi nie leżą, natomiast może się okazać, że podchodzi mi całkowicie inny sprzęt, ale utopiłam kasę z czymś innym - i teraz ani zwrócić ani nic. Jasne, ze można się jeszcze podpiąć do jakiejś istniejącej grupy i wypróbować sobie ich zabawki - tylko u mnie takie grupki są bardzo hermetyczne, a poza tym... mnie zawsze głupio, bo guzik potrafię, i z czym do ludzi...

Poza tym wstążki i flagi chodziły za mną długo, długo! I w końcu sobie uszyłam - i mam, i jestem happy :)

No to teraz zapoznajemy się ze sprzętem :) Staram się linkować grafiki ze stron, do których należą, żebyście mogli sobie poszperać po źródle, więc jak coś już się nie wyświetla, to nie moja wina - widać ktoś poprzesuwał grafiki u siebie na serwerze.

pojki treningowe z Crazy Toys
polecam :)

skarpetki aktywne w UV, taka trochę biedna wersja, ale mniej więcej o to chodzi

ogniowe - podobnymi macha Nick,
to są katedrale, ale głowica może mieć różny kształt
i być wykonana z różnej ilości kewlaru,
co za tym idzie, mieć różną cenę - im więcej kewlaru,
tym droższe :P

LED - mają różne kształty.
Na ich jakości się nie znam, ale słyszałam,
że niektóre potrafią być bardzo delikatnie :(

trójkątne flagi - wykonanie sklepu
kuglarstwo.pl
na podobne zachorowałam

to są poi wstążkowe z kuglarstwo.pl,
gdzieniegdzie można znaleźć coś bardzo podobnego
pod nazwą KIWIDO

Możecie sobie wejść na strony podlinkowane pod zdjęciami i pooglądać, porównać ceny, porównać jakość...

Zachorowałam właśnie na te ostatnie podlinkowane ogony vel kiwido i na flagi w styli angelwings, w Polsce niedostępne, ale wyglądające tak oto:

piękne... 32 dolce bez kosztów shippingu :/
 A tutaj linkuję porządny, full professional sprzęt LED. Piękną ma też cenę:


Jedna para 80 dolców, druga 99 dolców... ale mówimy tutaj o sprzęcie, który się nie posypie po pierwszym upuszczeniu... Cóż... albo uciułam KIEDYŚ, albo zostanę przy flagach :)

A teraz przyjemniejsza część wpisu -







TUTORIALE SIECIOWE
czyli jak uszyć, kiedy kasy brak



Okazało się, że w sieci są tutoriale na uszycie swoich własnych poi. Trzeba się trochę naszukać, fakt, ale po jakimś czasie można spokojnie znaleźć to, czego się pragnie :)

Poniżej kilka inspiracji, czyli jak to zrobić, żeby nie przekombinować, a żeby było!

1. Tutaj lekkie poi flagowe, trójkątne, urocze :)

2. Tutaj na blogu tutorial dot. poi wstążkowych, w pełni obfocony, wypróbowałam - jest dobry!

I to by niestety było na tyle z wpisów blogowo-forumowych. Duża część tutoriali jest na Youtubie, ale to już trzeba by mieć cierpliwość oglądać, ja niestety przeskakiwałam co kawałek i chyba żadnego nie obejrzałam do końca.

3. Ten tutorial jet fajny :)


Jest on ważny dlatego, że pokazuje tutaj dziewczyna, jak zrobić trzymadełka ze zwykłej smyczy do kluczy - co jest bardzo przydatne, kiedy nie mamy czegoś takiego pod ręką, a kupienie wyniesie za wysoko. Zresztą jakaś taka smycz się zawsze znajdzie, kiedyś było ich na pęczki i pewnie ciągle jako gratis są gdzieś rozdawane.

A jak znajdę czytnik kart (może w końcu jednak go zlokalizuję) to pochwalę się, co uszyłam na podstawie tych materiałów :)
Ale na razie cicho-sza ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz