Pisałam już gdzieś, że wynajmuję mieszkanie? Wynajmuję, na trochę kiepskich zasadach, tzn. wiercić ściany mogę tylko w kuchni, a w reszcie mieszkania właścicielka zasugerowała mi "oszczędność". To znaczy, że mam dużo mebli, mało powierzchni na szpargały i ani jednej szafki w łazience, nad czym ubolewam i płaczę. Większość szpargałów stoi na pralce, chemia jest gdzieś upchnięte, żeby dziecko się do niej nie dorwało - i podczas wirowania pralki zawsze musi z niej coś spaść...
Wymyśliłam sobie organizer, którego nigdzie nie dałam rady kupić, choć szukałam, więc uszyłam sobie wczoraj wieczorem (taa.... między 21:00 a 3:00 rano). Nie pamiętam, gdzie w necie mi taki organizer mignął... widziałam chyba dwa, przez przypadek, zakochałam się, potem zgubiłam i już nie znalazłam. Zostało tylko wyobrażenie i chęć posiadania. Długo zastanawiałam się, jak to cudo wykonać. Nawet proponowałam koleżance, że zrobię, tylko muszę wiedzieć, jaki chce mieć wymiar, jakie i ile kieszonek... i w rezultacie z materiału na jej organizer zrobiłam Potworowi sako, bo się dziewczyna zdecydować nie mogła i w końcu się całość rozmyła...
Wczoraj, idąc za ciosem, siadłam i w końcu zaplanowałam ten organizer. Fakt, jest niedopracowany, wygina się w takich miejscach, że będę musiała się porządnie zastanowić nad jego częściowym usztywnieniem, ale na razie starczy :)
Oczywiście wcześniej dokonałam zasadniczo istotnego zakupu - nowy nóż krążkowy. Ostry jak diabli - i duży! Nie to, żebym miała jakieś kompleksy... do tej pory korzystałam z noża 18 mm, a teraz kupiłam 45 mm, od razu z zapasowym ostrzem - i jak to cudo przyszło od razu mnie zatchnęło, ze to takie duże... ale kilka pokrojonych metrów później podziękowałam opatrzności za taki a nie inny wybór. Tym bardziej, ze mam do zrobienia kapę na łóżko i przez ten przeklęty nożyk obchodziłam ją szerokim łukiem.
No nic, tyle gwoli wstępu, czas na zdjęcia!
nóż krążkowy - moja nowa miłość :) |
tak wygląda projekt - tak, ja pracuję właśnie w taki kredkowo-kolorowy sposób :) |
szykuję kieszenie - wciągnie gumki |
przyszpilam dolne dwie kieszenie |
przyszpilam środkowe 3 kieszenie - w środkowej kieszonce jest gumka |
w ten sposób układałam materiał, żeby się miękko układał; do tego typu motywu na materiale bardzo mi pasowały takie delikatne, brytyjskie zakładeczki *^_^* |
tak wygląda organizer od tyłu - na miejscu trzymają go dwa guziczki, na które dziurki są zrobione w górnych rogach |
tył :) |
tutaj pierwsze zdjęcie już skończonego organizera, ale wykonane w nocy, więc nieco ciemne |
no, nóż krążkowy się zmieścił :) |
zdjęcie z rana, tym razem z zabawkami Potwora |
Całość ma wymiary 40x45 cm, ma 9 kieszeni, wisi sobie na drewnianym wieszaku i generalnie jest fajny :) podoba mi się :) Materiał to jakaś zasłonka z lumpa za 6 zł, więc można powiedzieć, że w pełni recycling.
Zastanawiam się jeszcze nad jakąś kokardą na samej górze, żeby to jakoś ożywić czy ozdobić, ale na razie wydaje mi się to koncepcją do przemyślenia - co by całej formy nie spartolić, mówiąc oględnie. Właśnie problem w tym, że ostatnie 4 czy 5 prac albo zrobiłam niedokładnie i nierówno, albo tak źle dobrałam materiały, albo wyszło beznadziejnie i wylądowało w koszu.
Natomiast w ramach wnerwu na te niepowodzenia wzięłam się za sprzątanie i co się okazało? Po dwóch czy tam nawet trzech dniach biegania, układania i wyrzucania śmieci stał się cud. Znalazłam czytnik kart!
Bardzo fajnie Ci to wyszło :) też by mi się coś takiego przydało..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Dzięki!
UsuńWierz mi, że jest bardzo proste w wykonaniu - ja akurat mierzyłam, żeby mi na szerokość pasowało do przestrzeni między grzejnikiem a kafelkami i jest w sam raz :)
Możesz sobie pomysł ukraść, jeżeli Ci potrzebny!
Również mi się podoba. A ta tkanina w zielone kwiaty przypomina mi lata mojego dzieciństwa. miałam identyczną pościel :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Cieszę się, że wzorek ma takie miłe skojarzenia - zasłonkę kupiłam spory czas temu i długo się zastanawiałam, co z niej uszyć, ale widzę, że koniec końców warto było :)
Usuńsuper rozwiążanie i jak ładnie zrobione :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Bardzo się starałam, żeby było ładnie i prosto, i ciesze się, że się udało.
UsuńA pochwała od Ciebie to dla mnie bardzo duże wyróżnienie! Dzięki jeszcze raz :)
cudeńko a te kieszonki na gumce przypominają mi dom mojej ukochanej babci i dzieciństwo. Rozmarzylam się :)
OdpowiedzUsuń