poniedziałek, 8 lipca 2013

Haft - Zakupy

Zrobiłam zakupy w związku z dwoma planowanymi projektami - ale co to będzie, nie powiem - w myśl starej dobrej zasady, żeby nie zapeszyć. Podpowiem tylko tyle, że będzie to haft ;)

Zostawiłam fortunę, ale i tak dwa razy mniej niż jakbym miała kupować w pasmanterii na mieście. I tak w trzech, w jakich byłam ceny różniły się od siebie bardzo, ale w żadnej nie dostałam tego, co było mi potrzebne w takiej cenie, jaką mogłabym zapłacić. Do jednego projektu potrzebowałam kanwę Aidę 16'' - i tu zaczęły się schody, bo polecono mi kanwę Zweitag i jak zobaczyłam cenę, niemal straciłam dech. Więc zaczęłam szukać zastępników. Wyszło w trakcie, że: 1. kanwa 16'' jest niemal nie do zdobycia, popularna jest 14'' i 18'', ale 16'' nie dało rady uhaczyć nawet na Allegro, szukałam więc po innych stronach i sklepach i znalazłam - polską kanwę z beli, białą, właśnie 16'' i w bardzo fajnej cenie: 2 zł za 10 cm bieżących (a z beli to 10 cm na 150 cm!), z buta wzięłam 50 cm i za 10 zł dostałam trzy razy tyle kanwy niż w kuponach firmy Zweitag. Nie jestem osobą o wysokich wymaganiach, robię w sumie dla siebie i jak na razie na naszą rodzimą kanwę nie narzekam (a po prawdzie tak mało haftowałam do tej pory, że nie widzę różnicy *blush*).
Do tego dużo dużo dużo muliny, tym razem Medaira, nie wyszywałam jeszcze tą firmą, przez moje ręce przewinęła się DMC i Ariadna - zobaczymy, jak będzie się układać.

...i bobinki. Śmiałam się do rozpuku, jak zobaczyłam tę nazwę - ale pamiętam, że miałam jeszcze w domu za łebka muliny sprzedawane właśnie na bobinkach, tyle że tekturowych. Kłopot w tym, że jak już się wykorzystało tę mulinę, bobinka szła do śmieci i na pamiątkę nie została mi żadna, a były dwukrotnie większe niż te, które dostałam. Już z dwóch skorzystałam, bo do tej pory nawijałam mulinę na jakieś kartoniki, poskładane kalendarze, nieudane królicze kapelusze - potrzeba matką wynalazku.

Zresztą zdjęcia niżej :)

cała paczuszka - między bobinkami a kanwą leży zapasowa
igła, bo na razie mam jedną

muliny

te są do drugiego projektu;
zresztą pakowane są tak, że bobinki teoretycznie
niepotrzebne, ale nie korzystałam jeszcze z wyrobów
tej firmy, więc wszystko przed nami!

bobinki :D

bobinki w akcji *^_^* daaaaają radę

kawna -
jak zobaczyłam te 150 cm to wiedziałam, że jeżeli chodzi
o ilość rozrobiłam dobry interes, jeżeli chodzi o jakość to
się zobaczy

zbliżenie na oznaczenie kolorów
Dwa dni przerwy i zaczynam coś nowego, nie mogę się doczekać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz