piątek, 5 lipca 2013

Haft - Trzecia, przedostatnia ryba

Robiłam ją najszybciej i wyszła najgorzej. Ile ja przy niej zjadłam nerwów...

Dla przypomnienia cały wzór - dziś środkowa ryba po lewej:


A to, co udało mi się osiągnąć - J. wybierał kolor, ryba wyszła niczego sobie:

pierwszy rybi dzień

drugi dzień -
tutaj został jeszcze "kapturek" rybie do wypełnienia
i część tułowia 
wykończona ryba - czerwone krzyżyki
na "kapturku" i kółka na tułowiu

porównanie zielonej i czerwonej,
zielona to faworyt J.
Już podczas nakładania wzoru na tułowie tej czerwonej zołzy okazało się, że kontur jest z lewej strony przesunięty o 1 kratkę - i nie doszłam, gdzie. Pędziłam z tą ryba jak strzała, bo chciałam wiedzieć, czy wypruwać całość, czy jednak można to jakoś zatuszować. Okazało się, że jednak wykończona wygląda bardzo ładnie, a jeżeli nie leży przy wzorze, nie widać różnic, ufff...

Nie lubię tak kombinować - wzór to wzór i trzeba się go ściśle trzymać, ale tutaj nie miałam siły, bardzo chciałam tę rybę skończyć i udało się bez większych poślizgów.

~*~*~*~*~*~

Mam nadzieję, że całość powolutku się klaruje przed Waszymi oczami, dzisiaj biorę się za ostatnią rybę i jeżeli się uda - zostaje już tylko ramka, kilka bąbelków i trawka na dole do dorobienia - i koniec! Nie mogę się doczekać tego końca, żeby zobaczyć efekt :) J. obiecał, że gdy skończę to cudo - kupi ramkę i je oprawi, ostatecznie ma zawisnąć u syna w pokoju. Oby jak najszybciej :)

2 komentarze:

  1. oo..to ja już czekam na efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj podejście do ogona czwartej ryby i wykończenia, małż zabrał syna do kolegi, więc mają męski wieczór, a ja mam babskie szczęście :D i cała podłoga tylko dla mnie! Nareszcie! :D

      Usuń